środa, 25 lutego 2009

Warsztatowe szaleństwo

Już nie pamiętam kto robił te fotki i jak stałam się ich posiadaczką, troszkę je tylko podratowałam - ponieważ w szaleństwie wymieniania się fotkami nie ma logiki. W każdym razie wygląda to mniej więcej tak a nie inaczej. Jest super i będzie mi tego bardzo brakowało a ciąg dalszy relacji napewno nastąpi.

poniedziałek, 23 lutego 2009

Śniegowo w parku.

Bardzo przemiła para ale pogoda nie sprzyjająca fotką. Po pierwsze było to zupełne zaskoczenie, po drugie taki mróz, że ledwo baterie starczyły a śnieg padał gdzie chciała i to w dużej ilości a ja miałam obiektyw zupełnie nie do takich akcji ale... co zaskoczy to nauczy na przyszłość noszenia większego arsenału w torbie foto bo nie znasz dnia ani godziny :-) Efekt i tak przeszedł sytuację. Pozdrawiam.

Jak sopel lodu oraz w iglo najlepiej jest :-)

To się nazywa sopel lodu jakich mało. Jak widać ochota
aby go polizać była wielka i co tu kryć trzeba było to zrobić.
Na szczęście języki zostały na swoich miejscach a radość wielka.

A nasze podwórkowe iglo codziennie mniejsze. Czekamy na nową dostawę śniegu.