poniedziałek, 23 lutego 2009

Jak sopel lodu oraz w iglo najlepiej jest :-)

To się nazywa sopel lodu jakich mało. Jak widać ochota
aby go polizać była wielka i co tu kryć trzeba było to zrobić.
Na szczęście języki zostały na swoich miejscach a radość wielka.

A nasze podwórkowe iglo codziennie mniejsze. Czekamy na nową dostawę śniegu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz