Pogoda dopisała. Podzielę mój reportaż na dwie części. Ta jest robiona moim ulubionym aparatem, wtajemniczeni wiedzą jaka to machina. Niestety zapomniałam dodatkowych akumulatorów i cała reszta będzie w części drugiej wraz z obrzerniejszym opisem robiona na innym sprzęcie - jak dla mnie dużooooooo gorszym.
Obiecałam również sobie jak i moim cichym fanom obudzić mój blog i codziennie nadrabiać po jednym poście wstecz lub bieżącym.
Izuś jak Ci wyrósł synio, przystojniak !!! :))))
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię do zabawy: http://hichotka.blogspot.com/2010/05/moje-dziesiate-zdjecie.html
mmmmmmmmm.... alle ładnie :)
OdpowiedzUsuńA ja czekam i czekam cierpliwie Izuś! I będę tak sobie czekać cierpliwie na kolejne foty, bo nie mam wyjścia, hahaha! :) pzdr Ka.
OdpowiedzUsuń